Czy częste farbowanie niszczy włosy?

Kolorowe pędzle do malowania

Farbowanie włosów ma swoje plusy i minusy. Niewątpliwym minusem jest to, że po jakimś czasie kolor blednie, pojawia się odrost i musisz znowu farbować.
Jakie konsekwencje niesie za sobą częste farbowanie włosów? Czy każda farba szkodzi włosom tak samo? Poznaj też kilka wskazówek dotyczących farbowania włosów.

Farbowanie włosów a rodzaj farby

Są dwa rodzaje farb do włosów:

  • Roślinne
  • Syntetyczne

Roślinne farby to henna i reng.
Syntetyczne natomiast to takie które wytwarzane są chemicznie i dzieli się je na:

  • Tymczasowe– na przykład spraye koloryzujące, takie preparaty które utrzymują się na włosach do pierwszego mycia. Zawierają pigmenty które oblepiają włos z zewnątrz.
  • Półtrwałe – na przykład. tzw. szamponetki, tonery. Zawierają barwniki bezpośrednie. Osadzają się one we wnętrzu włosa lub na jego łusce.
  • Trwałe – są to takie farby, które trwale zmieniają kolor włosów. Zawierają pigmenty pośrednie, które brwią włosy przy udziale reakcji chemicznych.

Które z nich mają najgorszy wpływ na kondycję włosów? Oczywiście te trwałe.

Dlaczego?

Wszystko przez oksydant

Do większości farb syntetycznych, aby prawidłowo działały, potrzebny jest oksydant, utleniacz. W części farb półtrwałych też go znajdziesz, nie jest to w prawdzie duże stężenie, ale zawsze. W farbach trwałych, aby wprowadzić barwnik do wnętrza włosa, konieczny jest oksydant. Kiedy jest to w dodatku farba rozjaśniająca, potrzebny jest wysokoprocentowy oksydant. 

Wiedz że, im większe jego stężenie w farbie, tym więcej szkód robi we włosie. Więc jeśli farbujesz włosy farbą z 3% oksydantem, mniej uwrażliwia włos niż ta z 12%. O oksydancie i jego mechanizmie działania przeczytaj w artykule tutaj

a amoniak? Jak wpływa na włosy i farbowanie?

Środek alkalizujący, amoniak zawarty w farbie, potrzebny jest, aby podczas procesu farbowania rozchylić łuski włosa. Uczestniczy też w reakcji tworzenia nowego barwnika wewnątrz włosa.
Charakterystyczny drażniący zapach farby, powoduje właśnie amoniak. Niestety na kondycje włosów ma taki sam wpływ jak na Twoje nozdrza. Łagodnie mówiąc, nieprzyjemny.

Jest od dawien dawna takie przekonanie, że lepiej położyć farbę na nieświeże włosy. Wtedy włosy mają swoją naturalną barierę, która chroni przed negatywnymi skutkami farby. Otóż, to jest jeden wielki mit!

Tuż po nałożeniu mieszanki na włosy środek alkalizujący, czyli amoniak, tak czy siak rozpuszcza płaszcz lipidowy, bo musi rozchylić łuski włosa, aby dostać się do wnętrza.
Niektórzy fryzjerzy wola, kiedy klientka ma nieświeże włosy przy dzierganiu balejażu. Po prostu łatwiej jest robić cienkie separacje, świeże włosy są sypkie i łatwo “uciekają” spod klipsów. I to jest jedyny powód uzasadniony, który przychodzi mi do głowy skąd takie przekonanie. 

A co z farbami bez amoniaku? Czy zatem możesz bezkarnie często je stosować?
Właśnie niekoniecznie.
Wybór pomiędzy farbą bez amoniaku a tą z amoniakiem, to wybór mniejszego zła. Każda ma swoje plusy i minusy.

Farby bez amoniaku najczęściej zamiast niego mają w składzie monoetyloamine (MEA).
To jest substancja, która również rozszerza łuski włosa, aby barwniki mogły dotrzeć do wnętrza włosa. Tak samo, jak przy działaniu amoniaku. Czy zatem monoetyloamina działa na włos mniej okrutnie? Nie. Działa dokładnie tak samo, jak amoniak. Mało tego, amoniak ulatnia się podczas farbowania i po 40 min nie ma już po nim śladu. Jakieś jego resztki łatwo usunąć podczas mycia, a łuski łatwo domknąć przy użyciu maski czy odżywki.

MEA natomiast zostaje na włosach nawet kilka dni po farbowaniu włosów. Jej pozostałości  na włosie w dalszym ciągu, rozpulchniają go, łuski nie do końca dają się zamknąć.
Niebywałą zaletą farb bez amoniaku jest brak drażniącego zapachu i mniejsze prawdopodobieństwo wystąpienia alergii skórnych.

Wśród farb znajdziesz jeszcze farby bez amoniaku na bazie oleju. Nie wskazane jest ich użycie w przypadku przetłuszczającej się skóry głowy. Może też być problematyczna w nakładaniu i zmyciu. Przy nakładaniu ważne jest stosowanie małych separacji i delikatne ruchy pędzlem.
Minutę przed zmyciem takiej farby, musisz ją zmalaksować. Odkleić od włosów poprzez rozmasowanie i stopniowo dodawać wody, mocno spłukać.

Farbowanie włosów blond

Zdecydowanie widać szkodliwość farby we włosach blond. Do ich farbowania używa się mieszanki rozjaśniającej lub sam rozjaśniacz.

Kiedy farbujesz włosy sama w domu, nigdy nie jesteś w stanie posmarować samego odrostu. Zawsze wyjedziesz farbą na wcześniej już rozjaśnione włosy. W tych miejscach, gdzie farba styka się z już rozjaśnionym włosem, może dojść do przesuszenia, co w efekcie spowoduje wykruszenie się włosa.

Nigdy też nie nakładaj tej samej mieszanki farby na całe włosy. W farbie rozjaśniającej, czyli takiej na poziomie 9-10 lub wyżej, używasz wysoko procentowego oksydantu. Przeważnie 9%. Stosując taką mieszankę na wcześniej już rozjaśnione włosy, dodatkowo jeszcze je uwrażliwiasz i ponownie rozjaśniasz. Bez sensu, gdy rozjaśnione włosy na długościach, potrzebują tylko stonowania odcienia.

Staraj się farbować tylko odrost. Natomiast kiedy chcesz odświeżyć kolor na długościach, kilka minut przed zmyciem, dodaj odrobinę wody i spień farbę tak jak szampon na całych włosach. Choć, uwaga, zależy to też jaki odcień farby nakładasz na odrost. Jeśli nakładasz bardzo zimny, pilnuj, aby końce włosów nie zrobiły się sine. Rozjaśnione włosy szybko łapią pigmenty. Potem zmyj.

Skupiam się na negatywnych stronach farbowania włosów, ale nie byłabym sobą, gdybym nie przedstawiła tej drugiej strony.

Czy częste farbowanie włosów ma pozytywne aspekty?

Tak! Przy odcieniach blond częste farbowanie włosów, ma sens, bo kiedy masz mniejszy odrost, kolor wyjdzie ładniejszy. Dotyczy to szczególnie przypadków, kiedy pomiędzy kolorem naturalnym a docelowym jest duża różnica poziomów. Odcienie chłodne blond, na małym odroście wychodzą chłodne. Znam Panie, które farbują włosy co 2 tygodnie.

Pamiętaj, aby po farbowaniu włosów, nałożyć maskę/odżywkę na osuszone ręcznikiem włosy i przytrzymać ją. Maska/ odżywka tworzy kwaśne środowisko, dzięki czemu zamykają się łuski włosów. Uwaga, maski z keratyną nie koniecznie domykają łuski!

U fryzjera

Czy farby profesjonalne mniej uwrażliwiają włos? Trudno powiedzieć. Mechanizm farbowania włosów chemicznie się nie zmienia. Faktem jest jednak, że te profesjonalne farby cały czas są ulepszane przez producentów, ich laboratoria. Tak, aby w farbie znajdowało się coraz więcej składników niwelujących te negatywne skutki działania reakcji chemicznych. O farbach profesjonalnych jest cały artykuł, tutaj.

Największa widoczna różnica koloryzacji włosów w salonie fryzjerskim polega na technicznym wykonaniu farbowania przez fryzjera. 

Czyli to, że w przypadku blondu fryzjer jest w stanie nałożyć tylko na sam odrost, nie wychodząc farbą poza nim. O czym pisałam wcześniej. Fryzjer też ma wiedzę i doświadczenie w doborze odpowiedniego stężenia oksydantu, jest w stanie dobrać jak najmniejszy procent, ale który da żądany efekt na włosach.

Przy koloryzacjach wykonywanych w salonie, możliwe jest dodanie do farby/rozjaśniacza środka ochronnego, na przykład Olaplex. Przy blondach bardzo to polecam. Już podczas farbowania włos jest chroniony, a po koloryzacji dostaje kolejną dawkę korzystnych substancji. A co najciekawsze, przy użyciu takich środków ochronnych, kolor też jest ładniejszy i dłużej utrzymuje się na włosach.

Henna jako najmniej inwazyjna farba do włosów

Henna to sproszkowane liście rośliny, aby pofarbować nią włosy, nie potrzebujesz chemicznego oksydantu. Wystarczy tylko henna i ciepła woda. 

Szczerze, nie znam się na farbowaniu henną, nigdy tego  nie robiłam. Jedyne moje doświadczenie z naturalnymi farbami to łupiny od orzechów 🙂

Dawno temu, miałam klientkę, starszą panią, która przynosiła swój słoiczek z esencją z gotowanych łupin orzechów. Po cięciu zawsze nakładałam jej na włosy tę emulsję na kilka minut i spłukiwałam. Pani miała włosy w 100 procentach siwe, ten zabieg sprawiał, że lekko przyciemniały się włosy i nabrały delikatnie orzechowego odcienia.
Efekt utrzymywał się u Pani do kilku myć.

Nie jestem przekonana do farbowania włosów henną z jednej przyczyny. Bardzo ciężko jest zdekoloryzować takie włosy. Sama miałam taki przypadek i byłam też takich świadkiem, kiedy włosy klientki podczas dekoloryzacji przybierały barwy niebiesko-zielone. Bardzo ciężko jest się tych odcieni na włosach pozbyć.

Widzę jednak duży wzrost zainteresowania henną, teraz kiedy rośnie też trend na produkty bio i eko, rośnie świadomość klientek do używania jak najmniejszej ilości chemicznych produktów. Niedawno też L’oreal Professionnel wypuścił linię naturalnych farb do stosowania w salonach fryzjerskich. Niestety farby roślinne mają ubogą paletę kolorów i nie rozjaśnią włosów.

Podsumowując,

Farbowanie włosów farbą syntetyczną, do której potrzebny jest oksydant, zawsze będzie szkodzić włosom. Im większy procent oksydantu będzie zawierać farba, tym większe spustoszenie we włosie wywoła. Całe szczęście masz możliwość stosowania środków, które zabezpieczają włosy podczas farbowania.
Najzdrowszą farbą dla włosów jest henna jednak ma ona też sporo minusów.
Myślę, że najzdrowiej dla włosów jest zachować zdrowy rozsądek. Nie kombinuj sama, jeśli nie jesteś pewna. A jeśli chcesz/musisz często farbować, to pofarbuj tylko odrost w przypadku odcieni blond z zachowaniem ostrożności. Nie trzymaj długo farby na długościach i końcach, także w przypadku brązów. Tak jak dbasz o kolor, zadbaj również o odpowiednią pielęgnację swoich włosów.

Pozdrawiam, Ada 🙂


Dodaj komentarz