Zmianie pracy zawsze towarzyszy stres, niepewność i sporo niewiadomych. Jednak zmiana jest bardzo potrzebna. Zwłaszcza w zawodzie fryzjera. Dlaczego? Jesteśmy artystami, nie możemy stać w miejscu, musimy się rozwijać, poszerzać wiedzę i umiejętności. Nie bój się, próbuj i smakuj, jeśli nie czujesz, że obecna praca to Twoje miejsce na ziemi, szukaj dalej. Masz mnóstwo możliwości.
Chcę Ci opowiedzieć pewną historię:
Pewnego dnia rzuciłam pracę. Tak po prostu z dnia na dzień. Po wypłacie powiedziałam szefowej, że dziękuję za współpracę, odchodzę i wyszłam z salonu. Była to moja pierwsza samodzielna praca po praktykach. Mogłam odejść z dnia na dzień, bo pracowałam w tamtym miejscu 3 miesiące i przez ten czas szefowa nie podpisała ze mną umowy. Cały czas to odwlekała w czasie. To był jeden z powodów, dlaczego odeszłam. Innym powodem było też to, że jako młoda osoba po szkole chciałam się szkolić, uczyć a tam nie miałam takiej możliwości. To nie było moje miejsce. Teraz kiedy patrzę z perspektywy czasu, bardzo się dziwię, że wytrzymałam tam aż 3 miesiące. Nie mogłam sobie jednak pozwolić, żeby mieć długą przerwę od pracy, bo nie było mnie na to stać. Szukałam nowego salonu.
Pewnego dnia szłam na rozmowę kwalifikacyjną. Do salonu na drugim końcu miasta, ale jeśli ten salon byłby dobrym dla mnie miejscem, nie miałabym nic przeciwko, żeby tyle dojeżdżać.
To był niewielki salon, 3 albo 3 stanowiska, było też tam solarium. Weszłam, przywitała mnie szefowa i poprosiła, żebym poczekała, bo miała jeszcze pana do cięcia. Jak skończy, to będziemy rozmawiać. No i dzięki bogu, że mogłam zobaczyć jak pracuje. Patrzyłam na to, jak tnie i w duchu zastanawiałam się, czy to będzie niegrzeczne jak teraz wyjdę. Naprawdę, pamiętam to do dzisiaj, chciałam uciec, bo wiedziałam już od razu, że to jest marnacja czasu i mojego i jej. Niestety wytrwałam, byłam za grzeczna, żeby po prostu wyjść. Rozmowa przebiegła miło jednak moja intuicja mówiła nie, szukaj dalej.
Miałam inne wyobrażenie co do szefowej fryzjerki, która posiada swój własny salon. Inne wyobrażenie jej umiejętności. Chciałam się uczyć, iść do przodu, widziałam, że w tym miejscu nie mam takiej możliwości. Więc szukałam dalej swojego miejsca na ziemi. I tak tydzień później, zaczęła się moja przygoda z salonem, który był w centrum handlowym. Kto nie pracował w takim miejscu, ten nie wie, jak to jest specyficzne miejsce, tryb pracy i klienci.
Ja jako młoda osoba byłam zafascynowana tym miejscem. Nie zapomnę, jarałam się tym, że głupi zegar na ścianie miał logo L’oreal Professionnel. Tam poznałam co to szkolenia i rzeczywiście dużo się nauczyłam.
To tylko jedna historia, poprzez te prawie 10 lat w zawodzie zmieniałam pracę 4 razy. Poprzez te moje doświadczenia, chcę Ci podpowiedzieć czym się kierować kiedy zmieniasz pracę.

Pracuj z lepszymi od Ciebie
Nie bój się pracować z fryzjerami, którzy mają większe doświadczenie od Ciebie.
Ma to dwie zalety. Po pierwsze na co dzień masz możliwość podpatrywania swoich kolegów w pracy, nauki od nich. Za darmo.
Po drugie w sytuacjach problemowych masz możliwość poproszenia o pomoc, konsultacji z kimś, kto ma większe doświadczenie od Ciebie.
Szkolenia, szkolenia
Już na rozmowie o pracę pytaj o szkolenia. To bardzo ważne. Jeśli salon współpracuje z jakąś marką to w zamian za zamawiane produkty, otrzymuje punkty a te punkty, można zamienić na m.in. szkolenia. Oczywiście nie tylko, Twój szef sam może Cię wysłać na jakieś szkolenie czy zrobić szkolenie w waszym salonie. Mów otwarcie, że chcesz się szkolić, że coś Ci sprawia trudność. To nie jest wstyd, że czegoś nie umiesz, ważne, że chcesz się tego nauczyć.
Pracuj w takim miejscu, do którego Ty chcesz przyjść jako klient
Kiedy chcesz skorzystać z usług jakiegoś nowego miejsca, np. chcesz umówić się do dentysty. Masz tak, że sprawdzasz wcześniej to miejsce w internecie? Ja tak. W dzisiejszych czasach w internecie czy social mediach możemy wyszukać to miejsce i poznać opinie wśród klientów. I wtedy Ty decydujesz czy chcesz tam właśnie pójść, czy nie. Jeśli idziesz na rozmowę kwalifikacyjną, sprawdź to miejsce. Zobacz czy chcesz tam pracować, zobacz jakie rzeczy tworzą. Super jest też słyszeć zachwyt wśród znajomych „łał, Ty tam pracujesz? W takim super miejscu?”. 🙂
Dobre flow w pracy
Dobra atmosfera w pracy jest bardzo ważna. Uważam, że fryzjerzy w salonie muszą pracować zespołowo, a żeby pracować razem, trzeba się lubić. Jeśli atmosfera pomiędzy szefostwem a pracownikami jest napięta albo pomiędzy samymi fryzjerami, klient to widzi i czuje. Tobie ciężko będzie w tak gęstej atmosferze pracować. Salon może być piękny, ale jeśli atmosfera jest zła od kłótni, to nie chce się dawać serca do tej pracy. Musisz czuć, że chcesz iść do pracy. Na samą myśl masz uśmiech, a nawet jeśli nie, przekroczysz próg salonu i już jesteś w swoim lepszym świecie.
Pieniądze
Nie ma nic lepszego niż odebranie dobrych pieniędzy na swoją dobrze wykonana pracę. Zapitalasz cały miesiąc, dajesz od siebie dużo, wkładasz w to swoje serce i przy wypłacie czar pryska? No to po co masz się starać?
Niestety akurat w pracy fryzjera, wypłata zależna jest od ilości klientów. Jeżeli jesteś nową osobą w salonie, tych klientów musisz sobie “wypracować”. Jednak określenie warunków finansowych na samym początku jest ważne. Jakie to mogą być warunki, pisałam już tutaj. Możesz się umówić z szefem, że jeśli nie wypracujesz jakiegoś obrotu w pierwszym miesiącu pracy, i tak będziesz mieć zagwarantowaną jakąś kwotę. I dogadajcie tę kwotę. Jestem zwolenniczką jasno ustalonych reguł z góry. I umowa też jest ważna. Nie gódź się na 1/8 etatu, kiedy pracujesz na cały, niestety dużo właścicieli salonów tak robi.
Nie zakładaj z góry że nie pasujesz
To co że nie masz doświadczenia, to co że czegoś nie potrafisz. Ważne że chcesz się tego nauczyć. Widzisz super salon, chcesz tam pracowac ale boisz się że nie pasujesz do tamtej ekipy, że i tak Cię nie przyjmą? To tak jak w reklamie lotto.
Facet się modli i błaga: Boże, spraw żebym wygrał szóstkę w lotka. A Bóg się go pyta: A w ogóle grasz?
No własnie. Spróbuj, przekonaj się czy Cię przyjmą. Wyślij CV, idź się zapytaj.
Jeśli jednak nie przyjmą Cie do pracy teraz, spróbuj jeszcze raz za kilka miesięcy. Nie poddawaj się.
Jaki salon jest najlepszy?
Każdy salon jest inny, każdy salon posiada swoich klientów. Nie powiem ci, który jest dla Ciebie najlepszy. Nie powiem Ci, że salon po schodkach na dół, u pani Basi jest zły. Zapewne pani Basia ma zapisany grafik na miesiąc do przodu. A jej klientki są zachwycone, że jak p. Basia zrobi wyczes i pazurki to trzyma się przez tydzień. Tylko czy Ty chcesz tam pracować i uczyć się nawijania trwałej od p. Basi? Jeśli tego właśnie chcesz to dawaj, nie mam nic przeciwko, to też są nowe umiejętności. Jednak jeśli one nie dają Ci satysfakcji i rozwoju pnij się do góry, nigdy nie stawaj w miejscu.
Nie bój się wyjść ze swojej strefy komfortu. Zmiana pracy jest stresująca, ale kiedy się odważysz, zaaklimatyzujesz się w nowym miejscu, zobaczysz, że było warto. Potem nawet będziesz pytać siebie, dlaczego tak długo z tym zwlekałam. Kieruj się też intuicją, mnie nigdy nie zawiodła.
Życzę Ci powodzenia w poszukiwaniach!
Ada
P.S Masz też jakąś śmieszną/ciekawą historię z poszukiwań pracy? Podziel się nią w komentarzu 🙂

