Opowiem Ci na początek krótką anegdotkę z salonu. Przyszła do mnie Pani klientka. Włosy do ramion cienkie, delikatne i rozjaśnione. Podczas konsultacji, pytam ją jakiego szamponu używa, czy stosuje odżywkę, czy maskę? Ona odpowiada, że tak, stosuje odżywkę do włosów suchych. Nie jest jednak zadowolona, bo po tej odżywce jej włosy i tak są suche. Rozmawiamy dalej i wychodzi również po chwili, że Pani nie lubi w swoich włosach tego, że szybko się przetłuszczają. Znalazłam sedno problemu. Okazało się, że Pani stosuje odżywkę do włosów tak samo, jak szampon. Czyli nakłada jakąś tam ilość na dłoń i rozsmarowuje na całej głowie tak jak szampon. Pamiętam tę historię, ponieważ, byłam zszokowana, że Pani nie wiedziała jak nakładać odżywkę. Wiadomo, nie okazałam mojego zdumienia, tylko profesjonalnie wytłumaczyłam jak ma jej używać. Zapadło mi to jednak w pamięć. Pani była bardzo wdzięczna, że jej to wytłumaczyłam. A ja poznałam, że to, co dla mnie jest oczywiste, dla innych może być wielkim odkryciem.
Tak więc w tym tekście znajdziesz wskazówki, jak powinno się nakładać odżywkę. Tak aby prawidłowo działała na włosy i aby uniknąć problemów z jej nie właściwym stosowaniem.
W tytule jest odżywka, ale takie same zasady obowiązują przy każdej innej pielęgnacji-masce do włosów czy ampułce, takich produktach do pielęgnacji, które są przeznaczone do spłukiwania.
Odżywka, maska, ampułka. Czym się różnią od siebie?
W skrócie ilością składników odżywczych i konsystencją.
Największe znaczenie ma to przy produktach do regeneracji włosów. I dla przykładu posłużę się jakąś serią kosmetyków do włosów zniszczonych. Cała seria jest w tym samym kolorze w tej samej szacie graficznej i o tej samej nazwie. Na przykład: Żółta seria, która nazywa się Absolut Repair.
I znajdują się w niej szampon, odżywka, maska, krem termiczny, serum na końcówki i ampułki do zabiegów w salonie.
Jeśli cała seria jest do włosów zniszczonych to odżywka, maska i ampułka działa tak samo?
Niby tak, ale nie. Wszystkie mają podobne składniki, tę samą formułę, która jest tylko w tej danej serii, ten sam zapach natomiast różnią się swoją mocą.
- Odżywka– jest lżejszej konsystencji, ma mniej składników odżywczych od maski i ampułki. Zalecana do stosowania po każdym myciu. Jest dobrym rozwiązaniem dla cienkich włosów, krótkich czy dla włosów suchych, które nie potrzebują aż tak głębokiej odbudowy.
- Maska– ma więcej składników odżywczych od odżywki i ma bardziej kremową, cięższą konsystencję. Jest dobrym wyborem dla włosów długich, takich, które potrzebują odbudowy. Zalecana jest do stosowania 1 -2 razy w tygodniu.
- Ampułka– ma najwięcej składników odżywczych, stosowana jest zazwyczaj do zabiegów w salonie. Charakteryzuje się tym, że składniki odżywcze głębiej wnikają do środka włosa i przez to dłużej w nim zostają. Nie wypłukują się tak szybko, jak jest to przy odżywce i masce.

Jak stosować odżywkę?
Krok po kroku
Odżywkę nakładaj tuż po umyciu włosów szamponem.
Czyli na czyste i świeże włosy. O tym jak prawidłowo myć włosy napisałam tutaj.
Włosy powinny być mokre ale odsączone z nadmiaru wody.
Woda nie powinna kapać z włosów. Kiedy nałożysz odżywkę na takie mocno mokre włosy, odżywka spłynie po ich powierzchni, nie wniknie do środka. Kiedy włosy są zniszczone i potrzebują mocnej regeneracji, powinny być jeszcze mocniej odsączone z nadmiaru wody, po prostu wilgotne. Tak, aby jeszcze większa ilość składników odżywczych mogła wniknąć w głąb włosa.
Nie za dużo, nie za mało.
Ilość, jaką nakładamy na włosy, jest indywidualna. Zależna od długości, gęstości włosów, stopnia ich zniszczenia i rodzaju odżywki czy maski. Włosy suche czy zniszczone będą bardziej ją chłonąć, a te zdrowe potrzebują tylko trochę dla domknięcia łusek. Ja jestem zwolennikiem teorii, że lepiej za mało niż za dużo. Zwłaszcza przy ciężkich maskach lepiej dać mniejszą ilość niż ma ona okleić włos i nawet po spłukaniu włosy będą obciążone i przyklapnięte.
Nie nakładaj na skórę głowy.
To jest ten punkt, który mnie zszokował w historii z moją klientką. Jak można tego nie wiedzieć? Wychodzi na to, że można. Szukałam na opakowaniach produktów sposobu użycia i tylko na nielicznych było to napisane, żeby nakładać przynajmniej 1-2 cm od nasady.
Przy odżywkach czy maskach o lekkiej konsystencji do włosów cienkich, konsekwencje nie będą tak straszne, jak przy tych mocno regenerujących. Nakładając na skórę głowy taką ciężką maskę, będzie przetłuszczona. Pomimo że ją mocno spłuczesz wodą, skóra i włosy będą wyglądać na nie świeże, oklapnięte i bez objętości.
Maski przeznaczone do wrażliwej skóry głowy oczywiście trzeba nakładać na skórę. Tak samo wszystkie produkty marki Kevin Murphy nawet te najcięższe regenerujące, można nakładać na skórę głowy. Kevin Murphy rządzi się swoimi prawami 🙂 Wszystkie inne bezpieczniej jest stosować tylko na długości i końce włosów.
Przeczesuj palcami.
Najwygodniej Ci będzie, jeśli podzielisz włosy na partie.
Nałóż produkt na dłoń, delikatnie rozsmaruj w dłoniach i rozprowadź po każdej partii włosów.
Kierunek, w którym nakładasz produkt tez ma znaczenie. Trzeba to robić zgodnie z kierunkiem ułożenia łusek włosowych. Czyli zacznij te 2 cm od nasady i kieruj się w dół ku końcówkom.
Każdą partię włosów przeczesuj palcami kilkakrotnie.
Takim ruchem pomożesz łuskom się domknąć a dzięki temu, włosy będą bardziej gładkie i lśniące.
Podepnij włosy w luźny kok i poczekaj.
Pozostaw na włosach.
Ile czasu? Tyle ile podane jest na opakowaniu. Odżywka potrzebuje przeważnie 2-3 minut na włosach. Maska i ampułka trochę więcej jednak max. 15 min.
Nie jest prawdą, że im dłużej, tym lepiej. Włosy w ciągu 15 min wchłoną tyle składników, ile mogą, trzymanie pielęgnacji dłużej nie sprawi, że będą w lepszej kondycji. Poza tym technologia idzie bardzo do przodu. W produktach znajdują się nowe formuły, których zadaniem jest w jak najkrótszym czasie najbardziej zregenerować włosy. Uważam też ze zakładanie foliowych czepków na głowę podczas trzymania maski, jest zbędne. Tak się robiło kiedyś, teraz przy nowych technologiach w produktach nie trzeba, a foliowy czepek, który nie przepuszcza powietrza na pewno nie wpływa korzystnie na delikatną skórę głowy.
Spłucz dokładnie wodą.
Temperatura wody ma być przyjemnie ciepła, na sam koniec możesz spłukać zimnym strumieniem. Zimna woda domyka łuski włosowe i pory na skórze.
Później delikatnie odsącz włosy z wody i rozczesz.
Koniec. Prostota sama w sobie co nie? Czy jednak czymś Ciebie zaskoczyłam?
Ściskam, Ada


