Czy fryzjer musi być też psychologiem?
Czyli z czym wiąże się praca z ludźmi.

nożyczki fryzjerskie wsród kwiatów na białym tle

Praca fryzjera to nie tylko machanie suszarką i szczotka. Zdecydowanie do tej pracy potrzebne jest myślenie. Nie tylko, do tego, by wiedzieć co robisz przy cięciu czy koloryzacji. To też otwartość umysłu na ludzi.
Z czym wiąże się praca z ludźmi w zawodzie fryzjera? Co jest ważne, kiedy pracujesz z ludźmi? Jakie cechy przydadzą Ci się w tej pracy? O czym pamiętać, by nie zwariować?

Czy fryzjer to też psycholog?

Na pewno słyszałeś takie przekonanie, prawda? Myślę, jednak że to wyolbrzymienie. Nie musisz być psychologiem, żeby być fryzjerem. Bardziej chodzi o to, że ta praca opiera się na relacjach międzyludzkich. Tak w dużym skrócie wygląda praca fryzjera: ludzie przychodzą do Ciebie po coś, Ty im to dajesz, zostawiają pieniądze i jeśli spełniłeś ich oczekiwania, za jakiś czas wrócą ponownie.

No właśnie, sekret tkwi w tym, żebyś dał im to, czego potrzebują. Musisz też odkryć tę potrzebę, czyli niezbędna jest rozmowa, ale też potrzebna jest doza wyczucia. Bo tych potrzeb podczas wizyty może być kilka. Często nie tylko ładna fryzura, piękny kolor. Może to być po prostu relaks, może to być potrzeba rozmowy, może to być czasem potrzeba wyładowania swoich frustracji. Dlatego w zawodzie fryzjera ciut wiedzy z zakresu psychologii znacznie się przydają. A z czasem przychodzą same, co nazywa się doświadczeniem.
Dzieje się tak nie tylko w tym zawodzie, ale i w każdym, w którym do pracy potrzebni są ludzie.

Uśmiech, poproszę.

To jest to, co jest najbardziej pożądane w tym zawodzie i co najbardziej skraca dystans między tobą a klientką/klientem. Uśmiech powoduje, że wzbudzasz pozytywne emocje i zaufanie. Oczywiście naturalny, bez przesadyzmu. Tutaj Twoja postawa na pewno musi być uśmiechnięta, naturalna i profesjonalna. O tym też wspominam w bezpłatnym e-booku dla fryzjerów do pobrania tutaj.

No tak, a czy dzień w dzień musisz taki być? Zdarzają się gorsze dni, jesteś tylko człowiekiem. Niestety to jest ta ciemna strona zawodu fryzjera. Tak, codziennie musisz się uśmiechać, być miłym (oczywiście w granicach rozsądku, ja też nie ufam ludziom przesadnie miłym). Mimo że w środku czujesz złość lub smutek, na zewnątrz nie dajesz po sobie tego poznać. Prawda jest taka, że tutaj potrzebujesz nauczyć się rozdzielić pracę a problemy i zmartwienia. Zostawiasz je przed salonem, na zewnątrz. W salonie przyklejasz uśmiech i jesteś w innym świecie

Ze swojego doświadczenia powiem Ci, że często, jak normalnemu człowiekowi zdarzały mi się ciężkie dni. Jechałam do pracy, byłam zła na coś, miałam po prostu kiepski dzień. Natomiast rzeczywiście, kiedy przekraczałam próg salonu, automatycznie wchodziłam z uśmiechniętym “dzień dobry”. Jednak co ważne, od innych osób pracujących ze mną, dostawałam ten sam feedback. I dzień w moment zmieniał się w pozytywny. Bo to, co dajesz, wraca do Ciebie. 

źródło @_thebreakroom_

Czego potrzebujesz by nie zwariować?

Na dłuższą metę pomyślisz sobie, jakie to męczące. To prawda. Nie jest to łatwe. Praca fryzjera to też ciężka praca fizyczna, po całym dniu bolą nogi czy ręce, a jednak mimo wszystko musisz przykleić ten uśmiech do twarzy. Idealnie pokazane jest to na zdjęciu wyżej.
Ludzie są różni, to oczywiste. Są przyjemne sytuacje i te mniej także się zdarzają. Zazwyczaj wynikają one ze starcia dwóch różnych charakterów lub po prostu klient/klientka chce wyładować na Tobie swój zły dzień. W takich przypadkach musisz nauczyć się dystansu. Nie bierz do siebie czy na siebie frustracji drugiej osoby. Jako profesjonalista, postaraj się, aby wykonać usługę na jak najlepszym poziomie, jednak czasem nie da się dogodzić każdemu. Natomiast zawsze daj od siebie tyle profesjonalizmu, ile możesz. Taka gruboskórność przychodzi wraz z doświadczeniem i da się jej też nauczyć.

Kolejna kwestia jest taka, że nawet jeśli lubisz pracę z ludźmi, rozmawiać, przebywać wśród ludzi zawsze przychodzi taki moment, kiedy masz dość. W salonie przez cały dzień pracy, przewijają się ludzie, jest głośno od rozmów, szum suszarek, presja czasu i twój umysł też musi być zawsze w trybie myślenia. Dlatego, żeby dobrze wykonywać swój zawód, musisz wypracować swój balans, żeby łatwo się nie wypalić. Najważniejsze, żeby odpoczywać w ciszy, znaleźć chwile, by po takim dniu pobyć sam na sam.

Na koniec,

Praca w ciągłym kontaktem z ludźmi, do najłatwiejszych nie należy. Jednak możesz nauczyć się pewnych rzeczy, by było Ci łatwiej.
Dlatego tak jak dbasz o swoich klientów w salonie i ich włosy, dbaj o siebie i swoją równowagę w środku. Tak, żeby ta praca nadal sprawiała Ci satysfakcje a uśmiech automatycznie i całkiem naturalnie będzie pojawiał się, kiedy przychodzisz do pracy. Bo to uwielbiasz, ja wiem 🙂

Jak Twoje doświadczenie w tym temacie? Lubisz pracować z ludźmi?

Ściskam, Ada 🙂

2 Replies to “Czy fryzjer musi być też psychologiem?
Czyli z czym wiąże się praca z ludźmi.”

  1. Cenne wskazówki – zwłaszcza dla osób, które chcą iść w kierunku fryzjerstwa a jeszcze nie znają go od zaplecza. Dzięki za ten tekst!

    1. Tak, na początku drogi zawodowej nawet nie myśli się o tym. Bardziej skupia się na technicznej wiedzy i umiejętnościach. A fryzjerstwo to praca z ludźmi, warto wiedzieć z czym się to wiąże. Dziękuję za miłe słowa 🙂

Dodaj komentarz